Światła i cienie
"
Przed laty przybył z rodzinnej swej Arkadyi, jako niewolnik.
Sprytem i przebiegłością zwrócił uwagę Agrypiny, która do swoich celów potrzebowała takich ludzi i z niewolnika został powiernikiem cesarzowej.
Wszedłszy do komnaty, Grek zatrzymał się przy progu. Oczy jego wyrażały niepokój.
— Złe masz dla mnie dziś nowiny? — zapytała cesarzowa.
— Nasłuchałam się powieści, które wróżą nieszczęście — odparł Pallas.
— Prawda, żeście wy, Grecy, wszyscy zabobonni! — rzekła z lekceważeniem Agrypina.
— No, powtórz, co wiesz, ja we wróżby nie wierzę!
— Podobno gdzieś w granicach cesarstwa przyszło na świat prosię ze szponami orła — mówił Pallas.
Cesarzowa się uśmiechnęła.
— I cóż dalej? — zapytała.
— Na szczycie Kapitolu osiadł rój pszczół — mówił Grek zimno — ognisty deszcz zniszczył namioty w obozie; w ciągu kilku miesięcy umarł w naszem mieście kwestor, edyl,
trybun, pretor i konsul.
Klaudyusz mianował nowego konsula, ale tylko na miesiąc; zdaje się przeczuwać, że i jego życiu grozi niebezpieczeństwo.
— Wszyscyśmy śmiertelni — odparła obojętnie Agrypina.
— Nieciekawe dziś twoje nowiny, Pallasie! — dodała szyderczo.
— Mam i ważniejsze, ale zato drażliwej treści.
— Możesz mówić śmiało — rzekła i wskazała mu krzesło w pobliżu stojące.
Grek siadł i począł mówić zniżonym głosem:
— Narcissus jest przyjacielem Brytanika.
Niedawno odezwał się, że zawsze był przeciwny małżeństwu twemu, boska Augusto, z Klaudyuszem, i usynowieniu Nerona przez cezara, że w razie śmierci Klaudyusza stanie po stronie
Brytanika, bo tak nakazuje sprawiedliwość, że modli się codzień, by bogowie jaknajprędzej pozwolili prawemu następcy tronu dojść do lat męskich i usunąć od dworu nieprzyjaciół
ojca.
Teraz Agrypina słuchała bez ironicznego uśmiechu słów Greka, on zaś mówił coraz śmielej.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>