Reklama:





Zapraszamy:





Światła i cienie





Mimo wszystko, godziny wlokły się tym przesy‧conym uciechami paniczom strasznie powoli, aż Neronowi przyszła myśl nowa: Zapragnął nagle pokazać to‧warzyszom, jakie skarby
znajdują się w garderobach dawnych cezarów pod kluczem licznych szatnych i złot‧ników; dziecinne lata przeżył w ubóstwie, teraz tem więcej pysznił się tem, co posiadał.
Wydano odpowiednie rozkazy i młodzi ludzie, którzy z wyjątkiem Petroniusza ginęli za świecidłami, z ochotą przyklasnęli projektowi Nerona; on zaś po‧stanowił okazać przy tej
sposobności swoją szczodrobliwość. Wybrawszy wspaniałą kameę, ofiarował ją Othonowi.
— Za cenę tego opala Marek Antoniusz zgodził się na wygnanie jednego z senatorów — rzekł z pychą— nie zasługujesz na taki dar, gdyż bywasz czasem nad‧to szorstki, lecz
znaj łaskę cesarza.
— Szczerość podwładnych, jako rzadkość, winna być cenioną przez panów — odezwał się z ironią Vestinus.
— Dla ciebie najstosowniejszym podarkiem była‧by żmija skamieniała w bursztynie, ponieważ takiej nie posiadam, przyjmij ten szmaragd — rzekł do niego Neron i podał mu dar z
uśmiechem. — Lecz cóż dam Tulliuszowi i Petroniuszowi?
— dodał, zwróciwszy się do nich — lękam się, że mój skarbiec za ubogi dla was; weź przyjacielu tę chustkę haftowaną perłami, a ty, Petroniuszu, ten agat prześliczny, na
którym rę‧ka artysty umieściła Apollina z Muzami.
Młodzieńcy z udaną wdzięcznością dziękowali za dary.
Neronowi naraz przyszła na myśl matka: dawno jej już nie widział, wszakże jej zawdzięczał te bogactwa, ona utorowała mu drogę do tronu; dawne tkliwe dla niej uczucie zbudziło
się w jego piersi, postanowił dać jej dowód swej cesarskiej pamięci. Chłodne były teraz jego stosunki z Agrypiną, dziś wynagrodzi jej to...
Wybrał jedną z najkosztowniejszych szat, ozdo‧bionych klejnotami, i rozkazał wyzwoleńcowi Palykle‧tusowi doręczyć ją cesarzowej jako podarek od syna i donieść natychmiast
sobie, co odpowiedziała boska Augusta, tymczasem namówił swych towarzyszy do gry w kości.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 Nastepna>>